Raz, dwa, trzy .. Gonisz
Ty !
Gra zaczyna się
niewinnie.. Daje radość, chwile zapomnienia, zabawę. Wywołuje
głośny śmiech, a czasem łzy. Raz gonisz Ty, a raz uciekasz...
Jednak jest coś
pomiędzy, zwłaszcza gdy owa gra wkracza nieproszona w codzienne
życie (…)
Codzienność niekiedy bywa monotonna. Człowiek ma wrażenie, że każdy dzień jest odzwierciedleniem tego co czeka na niego jutro. Nawet zegar nie słucha i jakby się zbuntował. Minuty ciągną się w nieskończoność, a w owym czasie pojawia się to dziwne poczucie, że noc nigdy nie nadejdzie.
Czasem, jednak potrafi
zaskoczyć !
Zaczyna się niewinnie, aż
nagle pojawiają się zapomniane emocje. Emocje, które już dawno
straciły na znaczeniu. Wówczas człowiek odurzony wrażeniami
przestaje myśleć racjonalnie. Wszystkie jego: zasady, reguły,
pragnienia, myśli oraz postrzeganie nawet samego siebie zaczyna się
„zniekształcać”.
Po chwili przeżycia stają
się tak silne, jakby najcudowniejszy afrodyzjak wypełniał
najmniejszą i najciemniejszą jego część. Nie liczą się
obowiązki ani to, że jeszcze wczoraj lista zaplanowanych czynności
została ukryta na dnie szuflady.
Znaczenie ma ten jeden
moment, ta jedna chwila, to jedno zdarzenie.
Na nowo odkrywa siebie.
Na nowo zaczyna tworzyć się codzienność. Zaczynają ją kształtować myśli i słowa...
Na nowo zaczyna tworzyć się codzienność. Zaczynają ją kształtować myśli i słowa...
Dotychczas śnieżnobiała
kartka, zaczyna pokrywać się słowami, które rozpoczynają
historię..
Historię, która wydawać
by się mogła nie mieć końca..
Nadchodzi pragnienie -
doszukania się nadziei.
Wypowiedzi zaczynają mieć
charakter konstruktywny mimo, że jakiś wewnętrzny głos próbuje
przywołać do porządku.
Mija dzień za dniem,
miesiąc...Czas płynie zbyt szybko ..
Tym razem chciałoby się go zatrzymać, a on nie słucha.Przecież nigdy nie
słuchał..
Zawsze biegł wtedy kiedy chciał, a stawał w najmniej odpowiednim momencie.
Zawsze biegł wtedy kiedy chciał, a stawał w najmniej odpowiednim momencie.
Pojawiają się
niedomówienia, niezrozumiałe myśli. Zdania są coraz krótsze.
Słowa zaczynają blaknąć. Człowiek gubi się między emocjami, a uczuciami. Pojawia się lęk.
Słowa zaczynają blaknąć. Człowiek gubi się między emocjami, a uczuciami. Pojawia się lęk.
Mówi „nie”, a druga strona nie chce powiedzieć „tak”.
Ucieka. Chowa się.
Udaje. Czeka. Milczy mimo tysiąca myśli. Krzyczy, a mimo to nie
słychać nic.
Śmieje się – płacząc.
.. Raz, dwa, trzy ! Gonisz TY ! Toczy się
swoim torem...
Uważa się wówczas, że jedynym wyjściem z sytuacji, rozwiązaniem .. jest "czas".
Nikt nawet nie próbuje
uświadomić, że tak nie musi i nie powinno być.
A gdy człowiek sam do tego dochodzi wówczas życie samo pisze zakończenie Tej historii.
......................................
A gdy człowiek sam do tego dochodzi wówczas życie samo pisze zakończenie Tej historii.
......................................
Raz, dwa, trzy ! (…) nie będzie gonił już nikt...
Twoja ja.